W artykule opisano sprawę inwestora, który nabył dwa lokale użytkowe z zamiarem ich przekształcenia w dwa mieszkania w celu ich dalszej sprzedaży. Problem w tym, że powierzchnia jednego z lokali jest za mała (poniżej 25 mkw.), aby inwestor uzyskał zaświadczenie o samodzielności lokalu mieszkalnego. Inwestor zdecydował więc o zburzeniu dotychczasowej ściany działowej (w domyśle: niekonstrukcyjnej w znaczeniu nienośnej) i postawieniu nowej, aby uzyskaną przestrzeń przedzielić w ten sposób, żeby mniejszy lokal osiągnął chociaż minimalną wymaganą warunkami technicznymi powierzchnię użytkową.
Autor: Miłosz Bagiński-Żyta
Radca prawny zrzeszony w Okręgowej Izbie Radców Prawnych we Wrocławiu, wspólnik w Kancelarii Radców Prawnych Amelia Konieczna-Bagińska, Miłosz Bagiński-Żyta s.c. W polu jego szczególnych zainteresowań pozostają prawo nieruchomości i prawo spółek handlowych. Dotychczas publikował na łamach czasopism: „Budnews”, „Prawo Nieruchomości 24”, „Zarządzanie Nieruchomościami 24”, „Inżynier Budownictwa”, „Nieruchomości” C.H. Beck. Okazjonalnie szkoleniowiec.
Niekiedy spotyka się praktykę wspólnot mieszkaniowych polegającą na tym, że w uchwale właściciele lokali określają „granice nieruchomości wspólnej”. Cel takiego rozstrzygnięcia w zamiarze właścicieli lokali ma polegać zwłaszcza na tym, by ewentualne rozstrzygnięcia organów nadzoru budowlanego kierowano do właścicieli poszczególnych lokali, a nie do wspólnoty jako takiej. W wyroku z dnia 30 marca 2022 r. (sygn. akt: II OSK 807/19) Naczelny Sąd Administracyjny kategorycznie stwierdził, że właściciele lokali zrzeszeni w ramach wspólnoty mieszkaniowej nie mają ustawowej kompetencji do określania granic nieruchomości wspólnej. W artykule omówiono wynikające z tego konsekwencje.