Jak omawiano już niejednokrotnie na łamach naszego czasopisma, daleko idącą ingerencją ustawy o ochronie praw lokatorów w zasadę swobody umów i swobodę działania umawiających się stron są przepisy artykułu 11 wspomnianej ustawy, w którym ustawodawca wskazuje wyłączne przesłanki do wypowiedzenia umowy najmu. Jednocześnie ustawodawca określa dość długi wymagany okres i procedurę wypowiedzenia. Wskazać tu można najbardziej jaskrawy przykład wypowiedzenia. Możliwość wypowiedzenia z uwagi na brak płatności ze strony lokatora, zgodnie z ustawą, pojawia się dopiero przy powstaniu zaległości za trzy okresy rozliczeniowe. Przed wykorzystaniem możliwości wypowiedzenia właściciel zobowiązany jest jednak wezwać lokatora do zapłaty, wyznaczyć mu w tym celu miesięczny termin, a następnie wypowiedzieć umowę z miesięcznym okresem wypowiedzenia ze skutkiem na koniec miesiąca kalendarzowego. W rezultacie rozwiązanie stosunku prawnego z takim problematycznym lokatorem będzie miało miejsce dopiero po co najmniej pięciu okresach rozliczeniowych bez należnej płatności przy czym częściowa zapłata nie blokuje możliwości wypowiedzenia..
Odrębnym problemem występującym już po rozwiązaniu, wygaśnięciu lub innej utracie tytułu prawnego przez lokatora do lokalu mieszkalnego jest kwestia opuszczenia przez niego tego lokalu. Mamy wówczas do czynienia z sytuacją, w której dawny lokator aktualnie zajmuje lokal bez podstawy prawnej. Zajmuje bezumownie. W praktyce często zdarza się, że dawni lokatorzy znajdują się w trudnej sytuacji życiowej, która stanowi zresztą powód zatrzymania płatności czynszu. Taka trudna sytuacja może sprawić, że spełniają...