Jak na ironię, sprawa została zainicjowana z wniosku samego obwinionego, który zgłosił zdarzenie drogowe – uszkodzenie jego pojazdu. Sam wskazał, że zaparkował swój pojazd wzdłuż drogi osiedlowej, najeżdżając na chodnik, w miejscu, gdzie nie ma jednak oznakowanych i wyznaczonych miejsc parkingowych. Wobec zajścia podejrzenia naruszenia przepisów wszczęto postępowanie również w zakresie nielegalnego parkowania.
Zarys sprawy
Obwiniony potwierdził, że zaparkował na drodze osiedlowej, jednak w jego ocenie nie popełnił wykroczenia i stąd sprawa trafiła do sądu. W rama...