W omawianej sprawie powodowie, dwoje emerytów, współwłaścicieli nieruchomości bezpośrednio sąsiadującej z zespołem ogólnodostępnych boisk sportowych, domagało się zasądzenia od gminy zadośćuczynienia w kwocie po 110 000 zł dla każdego z nich. Powodowie stale zamieszkują w domu znajdującym się na sąsiadującej nieruchomości. Twierdzili, że w związku z wadliwym funkcjonowaniem boiska dochodzi do naruszenia ich dóbr osobistych w postaci: prawa do spokoju, wypoczynku, prawa do prywatności, naruszenia miru domowego, utraty poczucia bezpieczeństwa oraz do uszczerbku na zdrowiu fizycznym i psychicznym.
Brak zasad korzystania z boisk
Małżeństwo upatrywało odpowiedzialności gminy za ten stan rzeczy z uwagi na:
- brak odpowiednich zabezpieczeń przed spadaniem piłek do gry na ich nieruchomość,
- braku zabezpieczeń boiska przed jego nieuprawnionym używaniem,
- brak nadzoru nad osobami korzystającymi z boiska,
- dochodzący z terenu boiska hałas, z uwagi na brak ekranów dźwiękochłonnych lub innych urządzeń ochrony akustycznej,
- napływające z terenu boisk światło, z uwagi na zamontowane mocne oświetlenie,
- nieustalenie odpowiedniego czasu działania boisk,
- niezabezpieczenie przed nieuprawnionym włączaniem oświetlenia przez użytkowników.
Gmina domagała się oddalenia powództwa, wskazując, że boisko zrealizowane zostało zgodnie z prawem administracyjnym, na podstawie odpowiedniego pozwolenia na budowę i uzyskało pozwolenie na użytkowanie. Powodowie brali udział w postępowaniu o pozwolenie na budowę w charakterze strony i nie sprzeciwiali się budowie. Ponadto, zaprzeczono, aby korzystanie z boisk odbywało się w dniach i porach do tego nieprzeznaczonych oraz aby hałas uniemożliwiał powodom normalne korzystanie z nieruchomości.
Ustalenia w zakresie stanu faktycznego
Ustalając stan faktyczny, stwierdzono, że w ramach zespołu obiektów sportowych funkcjonują boiska: piłkarskie oraz wielofunkcyjne – do koszykówki i...